Rozdział 1
~Narrator~
Violetta
siedziała w samolocie i patrzyła za okno. Właśnie wraz z tatą wracała do Buenos
Aires z wakacji w Brazylii .Cieszyła się z powrotu do Studio i spotkania z
przyjaciółmi. Jednak najbardziej nie mogła się doczekać spotkania z Leonem. Co
prawda rozstali się przed zakończeniem roku, ale chłopak obiecał jej, że zaraz
po wakacjach porozmawiają i może do siebie wrócą. Gdy Violetta była już w domu
przywitała się z Olgą i Ramallo i natychmiast pobiegła do swojego pokoju.
Napisała SMS-a do Leona:
_Hej. Jestem już w B.A. Możemy się spotkać?
Viola ;*_
_Ok. Za pół godziny w
parku
\ L._
Violetta przebrała się, zrobiła delikatny makijaż, a włosy spięła w kucyka.
W parku była dziesięć minut przed czasem.
Siedziała na ławce i myślała o Leonie. Nagle usłyszała znajomy głos. Wstała,
podbiegła do Leona i rzuciła mu się na szyję.
-Tęskniłam za tobą – Viola uśmiechnęła się.
-Tak – mruknął Leon pod nosem – Siadaj, musimy
pogadać.
Usiedli na ławce.
-Co mi chciałeś powiedzieć – dopytywała
dziewczyna.
-Przemyślałem to i… nie możemy do siebie wrócić.
-Dlaczego? – Violetta miała łzy w oczach.
-Ymmm… jakby ci to powiedzieć… uczucie z mojej
strony już dawno wygasło…
Dziewczyna odbiegła z płaczem. Doszła do domu i od
razu zamknęła się w swoim pokoju. Otworzyła pamiętnik i zaczęła pisać:
Dzisiaj spotkałam się z Leonem. Myślałam, że do
siebie wrócimy i znów będziemy szczęśliwi…Ale chyba szczęście nie jest mi
pisane…On twierdzi, że nie możemy być razem i, że już dawno przestał mnie kochać…
Dawno czyli kiedy???
Violetta odłożyła zeszyt i zaczęła rozmyślać o
Leonie. Zadawała sobie jedno pytanie ; Dlaczego? Dlaczego on ją zostawił?
Przecież ona tak go kochała. A może tylko tak jej się wydawało…
~Leon~
Wiem, że Violetta przeze mnie cierpi, ale co
miałem zrobić.
Wrócić do niej i udawać, że wszystko jest jak
dawniej?
Ale nic nie jest jak dawniej! Ja nie kocham
Violetty, kocham Lare.
Tak, Lare. Jest mechanikiem na motocrossie i przy
okazji moją dziewczyną. Oczywiście Viola o tym nie wie, bo nie dała mi dojśc do
słowa… No cóż, muszę z nią jutro porozmawiać. Zależy mi na niej i nie chcę żeby
płakała.
----------------------------------------------------------------------------------------------
No więc jest pierwszy rozdział ;P Pewnie i tak nikt nie będzie tego czytał, ale cóż... Wiem, że jest strasznie krótki, następne postARAM si e pisac dłuższe.
----------------------------------------------------------------------------------------------
No więc jest pierwszy rozdział ;P Pewnie i tak nikt nie będzie tego czytał, ale cóż... Wiem, że jest strasznie krótki, następne postARAM si e pisac dłuższe.
Hejooo <33
OdpowiedzUsuńwpadłam i do Ciebie ;***
fajnie, że będziesz pisać o Dielettcie <3
co do rozdziału - świetny <333
Leon jak ty tak mogłeś ?
ona chce z Tobą być, a ty ją odrzucasz ?
oj nie ładnie
ale jest Leonara *.*
idę czytać next ;***
Leon taki opiekuńczy....
OdpowiedzUsuńJuż pierwszy rozdział mi się podoba *-* Szkoda, że zakończyłaś tą historię :C
OdpowiedzUsuń